MYŚLI WAKACYJE

LIPIEC – MIESIĄC KRWI CHRYSTUSOWEJ

Ta praktyka nie jest nowa. Święty Kasper del Bufalo, nazwany przez Papieża Jana XXIII prawdziwym i największym na świecie apostołem pobożności do Najdroższej Krwi Jezusa, zdołał, na początku minionego wieku, wprowadzać ją prawie we wszystkich miesiącach roku, na zmianę, w różnych kościołach Rzymu i we wszystkich miastach i wioskach (a były one liczne), które były miejscem jego apostolstwa.
Po miesiącu maju dla Maryi i czerwcu dla Najświętszego Serca Jezusowego, Kościół świadomie ustalił, że miesiąc lipiec będzie poświęcony Najdroższej Krwi Jezusa. Lipiec jest centrum roku słonecznego, jest miesiącem nad miesiącami, miesiącem słońca, które praży swym najintensywniejszym skwarem: a Odkupienie nie jest może stołem obfitującym w cudowne źródło – Boskiej Krwi – wlewanej w dusze przez miłość Chrystusa? Oto dlaczego tak święto, jak i miesiąc Najdroższej Krwi zostały ustanowione w środku roku prawie, by przypomnieć nam pełnię samego Odkupienia. Ale jest jeszcze inny motyw: właśnie w lipcu życie chrześcijańskie osłabia się, a życie ziemskie nabiera rozmachu i w tym ferworze tryumfuje zło. Dlatego konieczna jest jakaś pomoc, a znaleźć ją można właśnie we Krwi Chrystusa.

MODLITWA DO NAJDROŻSZEJ KRWI PANA JEZUSA

Mój Jezu, przyjmij cześć oddawaną w tym miesiącu na wynagrodzenie za liczne niegodziwości ludzkie; a kiedy nieprzyjaciel dobra usiłuje oddalić z umysłów Twych dzieci pamięć Twej miłości, niech nabożeństwo do Boskiej Krwi przybliży dusze do Twego Serca.

Matka Boża Szkaplerzna

16 lipca przypada w liturgii Kościoła wspomnienie Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Dzień ten nazywany jest często dniem Matki Bożej Szkaplerznej, gdyż bezpośrednio wiąże się z nabożeństwem szkaplerza. Historia szkaplerza karmelitańskiego sięga XII w. Duchowi synowie proroka Eliasza prowadzili życie modlitwy na Górze Karmel w Palestynie. Nazywali się Braćmi Najświętszej Maryi Panny z Góry Karmel. Z powodu prześladowań przenieśli się do Europy. Kościół uznał ich regułę życia i dał prawny początek Zakonowi Karmelitów, który promieniował przykładem świętości w nowym dla siebie środowisku, ale nie uniknął też określonych trudności. Wtedy odznaczający się świętością generał zakonu, angielski karmelita św. Szymon Stock, zmobilizował swoich braci i zawierzając się Maryi, prosił Ją o pomoc. Jak podają kroniki, gdy modlił się słowami antyfony Flos Carmeli (Kwiecie Karmelu) w nocy z 15 na 16 lipca 1251 r. ukazała mu się Maryja w otoczeniu aniołów i wskazując na szkaplerz, powiedziała: „Przyjmij, najmilszy synu, Szkaplerz twego zakonu jako znak mego braterstwa, przywilej dla ciebie i wszystkich karmelitów. Kto w nim umrze, nie zazna ognia piekielnego. Oto znak zbawienia, ratunek w niebezpieczeństwach, przymierze pokoju i wiecznego zobowiązania”. Nabożeństwo szkaplerzne, praktykowane początkowo tylko we wspólnotach karmelitańskich, bardzo szybko rozpowszechniło się wśród ludzi świeckich i duchowieństwa.
Do nabożeństwa szkaplerznego przywiązane są przywileje (uznane przez Kościół jako objawione przez Maryję):
– noszącym szkaplerz Maryja zapewniła opiekę w trudach i niebezpieczeństwach życia zarówno względem duszy, jak i ciała,
– w znaku szkaplerza Maryja obiecała szczęśliwą śmierć i zachowanie od wiecznego potępienia,
– każdy, kto nosi szkaplerz, jest złączony z Zakonem Karmelitańskim i ma udział w jego duchowych dobrach za życia i po śmierci (objęty jest intencjami Mszy św., komunii św., umartwień, postów, modlitw itp.),
– z końcem XV w. do powyższych łask dołączono tzw. przywilej sobotni oparty na objawieniu, jakie miał mieć papież Jan XXII. Maryja obiecała przez niego, że każdy noszący szkaplerz i zachowujący czystość według swego stanu zostanie uwolniony z czyśćca w pierwszą sobotę po śmierci.

 

Człowiek – wędrowiec w drodze do prawdy o świecie i samym sobie

Wyruszyć w drogę do samego siebie! Wyruszyć w drogę ku ciszy.” (Phil Bosmans),

      Św. Augustyn, jeden z największych filozofów średniowiecznych, scharakteryzował człowieka jako homo viator – pielgrzym, wędrowiec. Człowiek wędruje przez całe swoje życie, ciągle przemieszcza się z miejsca na miejsca, poszukuje swojej Itaki, podróżuje nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie. Dokąd zmierzasz? : quo vadis człowieku. Warto zauważyć, że najczęściej wędrowiec poszukuje prawdy o świecie, próbuje zrozumieć prawa nim rządzące i przez to poznać samego siebie. Podróż jest jedynie narzędziem umożliwiającym osiągniecie wyznaczonego celu. Nieważne czy jest ona krótka czy nie, daleka czy bliska, liczy się sam fakt, gdyż wędrując mamy możliwość spojrzeć samotności prosto w oczy i przez to zobaczyć jacy jesteśmy naprawdę. Wędrówka jest bardzo dobrym sposobem poszukiwania prawd uniwersalnych, jednakże tak naprawdę nigdy nie wiemy gdzie zaprowadzi nas droga, do jakich wniosków dojdziemy. Jedno jest pewne: nie zależy nigdy się poddawać, gdyż nigdy nie wiadomo co czeka nas za następnym zakrętem. Ilekroć zastanawiamy się nad sensem istnienia, naszym miejscem na ziemi wkraczamy na bardzo niebezpieczne wody, na których łatwo stracić orientacje i dojść do błędnych wniosków i dlatego nie można zbyt pochopnie wydawać sądów o świecie i innych ludziach. W dzisiejszym pędzącym na oślep świecie zawsze powinniśmy umieć znaleźć chwile, aby wyruszyć w drogę do samego siebie! Wyruszyć w drogę ku ciszy, gdyż tam właśnie możemy poszukiwać tych właśnie odpowiedzi, na których nam najbardziej zależy.
       Wędrowanie jest nieodłączną częścią życia ludzkiego. Jak pisał Edward Stachura: „wędrówką jedną życie jest człowieka”. Jest symbolem poszukiwania i dążenia do pewnego wytyczonego celu. Przynosi doświadczenia i stanowi próbę poznania świata. Człowiek jest żądny przygód, nowych wrażeń, dlatego wciąż udaje się w nową podróż porzucając swoje dotychczasowe życie. Często jednak wędrówka oznacza tułaczkę i poniewierkę, na którą jest się skazanym, wtedy naznaczona jest tęsknotą za ojczyzną i najbliższymi. Wędrowiec to również poszukiwacz idei, wartości i nie rzadko poszukiwacz sensu i celu życia.
        W Starym Testamencie lud wybrany wędruje w poszukiwaniu ziemi obiecanej. Ta wędrówka posiada głęboki symboliczny wymiar, jest bowiem znakiem poszukiwania swojego miejsca w świecie. Stanowi również symbol skomplikowanej i trudnej drogi ku wolności. Wielkim pielgrzymem jest Jezus Chrystus. Głosił wielkości Boga poprzez nieustające wędrowanie. Grupa dwunastu apostołów przemierza ze swym nauczycielem ziemie Izraela by nieść ludziom nadzieje i miłość. Życie katolika powinno być wiecznym wędrowaniem i głoszeniem potęgi Boga. Trzeba iść dopóki sił wystarczy, bo podróżowanie to jedyny sens ludzkiego żywota.

 

Człowiek – pielgrzym czy turysta

Pielgrzymka – podróż podjęta z pobudek religijnych do miejsc świętych. Motywem podjęcia trudu pielgrzymowania może być chęć zadośćuczynienia za popełnione występki lub też chęć wyrażenia prośby, np. o zdrowie, o pomyślność. Pątnicy pielgrzymują również, ażeby wyrazić wdzięczność.
Pielgrzymka pozwala porzucić nasze rutynowe zajęcia i role dnia codziennego oraz na swoje życie spojrzeć trochę z dystansem, zobaczyć własne „ja”. Pielgrzymowanie pozwala zrozumieć, że każda podróż – zarówno mała, jak i duża – nieuchronnie nas doprowadzi na rozdroże wyboru: podążać drogą, która zbliża, czy która oddala od prawdziwego i końcowego celu podróży – Boga. Jeżeli droga, którą idziemy jest błędna, musimy ją zmienić, tzn. zmienić swoje życie i nawrócić się. Bardzo ważne, by na drodze napotkane wspólnoty osób, ich codzienne troski, doświadczenie wiary, środowisko naturalne konkretnego miejsca, architektura, tradycje budują rozległe spojrzenie na życie i wiarę, dlatego w tej podróży szczególnie ważny jest stosunek do siebie i do otaczającego świata.

Cechy pielgrzymki, która różni się od podróżowania:

  1. Wewnętrzne nastawienie, że stajemy na drodze modlitwy i wiary. Pielgrzymowanie prowadzi do wewnętrznego nawrócenia. Ważne jest przemyślenie, od czego chcemy uwolnić się i jakimi chcemy być. Rozpoznanie i zabranie ze sobą w podróż intencji jest właśnie tym, co wyróżnia pielgrzymkę.
  2. Pielgrzymom towarzyszy modlitwa i głoszenie Ewangelii, czytanie i rozmyślanie, w myśl psalmu: „Twoje słowo jest lampą dla moich kroków i światłem na mojej ścieżce”.
  3. Sakrament pojednania i świętowanie Eucharystii są kulminacją każdej osiągniętej podróży lub jej odcinku, świadcząca o nawróceniu, nowym początku, po doznaniu Bożej łaski i Miłosierdzia.
  4. W pielgrzymce ważne miejsce zajmuje duchowy opiekun, pomagający utrzymać rytm modlitewny oraz lepiej poznać miejsca święte, bez zbaczania od właściwego zrozumienia Słowa Bożego.
  5. Jeżeli pielgrzymujecie ze wspólnotą, wzmocnijcie wzajemną więź, która pomoże wspólnie kroczyć przez życie kościelne i społeczne, a dla każdego uczestnika pomoże zrozumieć swoje powołanie i zadanie, jako członka Kościoła.
  6. Na szlaku pielgrzymkowym miłość do bliźniego powinna być wyrażona poprzez nauczanie uwagi i współczucia, udzielania pomocy, dzielenia się jedzeniem, czasem i nadzieją. Wzięte w podróż intencje naszych bliskich, przyjaciół, sąsiadów – są również czułym dzieleniem się ciężarem drugiego, który złożymy w szczególnym miejscu Bożej łaski, prosząc Boga o pomoc w poprawie życiowych niedoskonałości.
Każdy z nas pragnie zapukać do wrót Nieba, okazać swój paszport podróży i zostać radośnie przyjętym do królestwa Ojca. Jednak przed tym – podróż życia ulicami świata, w czasie której albo będziemy się zbliżać do wrót Bożego królestwa, albo się od nich oddalać. Jednak Bóg nas nie opuszcza i sam zostaje drogowskazem w podróży do swego Syna. Poznać Jezusa – to znać kierunek podróży, a w podróży poznać samego siebie. Pielgrzymowanie – to podróż poznawcza, pozwalająca poczuć smak Bożego królestwa i obrać słuszny kierunek do niego.

 

Dekalog wakacyjny

1. Pożegnaj się z rodzicami, ale nigdy z Panem Bogiem.
2. Nie zapomnij zabrać do plecaka medalika i książeczki do nabożeństwa.
3. Zabierz wygodne buty, byś mógł dojść do kościoła.
4. Kieruj się kompasem – sumieniem, modlitwą, a nigdy nie zbłądzisz.
5. Noś w słońcu okulary, niech ci jednak nie zasłonią Boga.
6. Dbaj o pokarm dla Ciebie i duszy, aby nie były głodne.
7. Nie śmieć na postoju, ani we własnej duszy.
8. Chodząc po lasach, górach, nie zagub własnej drogi.
9. Nie przeklinaj, a raczej uśmiechaj się.
10. Wróć z wakacji opalony, zdrowy, a nade wszystko Boży.

 

Modlitwy wakacyjne

Modlitwa o mądre wykorzystanie urlopu

Boże – Stwórco, który kazałeś nam być na ziemi turystami i pielgrzymami w drodze do Twojego domu spraw, abyśmy w tej naszej wędrówce kierowali się Twoimi przykazaniami, posilali się Twoim chlebem i cieszyli się pięknem otaczającego świata. A to wakacyjne wypoczywanie niech będzie przedsmakiem wiecznego odpoczynku w Tobie.

Modlitwa za tych, co nie wyjadą na wakacje

Panie Jezu, bądź z tymi, którzy nie mają wakacji, którzy nigdy nie widzieli morza i nie bawili się na plaży, którzy nigdy nie byli na wycieczce w górach czy nad jeziorami. Co możemy dla nich uczynić? Prosimy, Panie Jezu, podsuń nam pomysły. Może się z nimi czymś podzielimy? Pomóż nam uczynić to z radością, dla Ciebie, Panie. Amen.

Modlitwa pielgrzyma

Wszechmogący, wieczny Boże, Ty kazałeś Abrahamowi wyjść z jego ziemi i rodzinnego domu, Ty strzegłeś go bezpiecznie na wszystkich drogach jego pielgrzymowania. Otaczaj opieką także i nas, swoje sługi, bądź nam, Panie, w potrzebie pomocą, w drodze towarzyszem i pociechą, w przeciwnościach obrońcą, abyśmy za Twoim przewodnictwem pomyślnie dotarli do celu i szczęśliwie wrócili do naszych domów. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.