Nabożeństwa Wielkopostne w parafii
Wielki Post to czas łaski i nawrócenia się do Boga. W owocnym przeżyciu tego czasu pomaga nam rozważanie tajemnic (stacji) Drogi Krzyżowej naszego Pana Jezusa Chrystusa.
DROGA KRZYŻOWA
w piątek o godz. 16.00 i 18.30
w niedzielę o godz. 12.00
Grupy prowadzące rozważania – 2024 r.
16.02 – godz. 16.00 – księża(dzień ekspiacji)
– godz. 18.30 – Grupa AA
23.02 – godz. 16.00 – Dzieci ze świetlicy
– godz. 18.30 – Akcja Katolicka
1.03 – godz. 16.00 – Ministranci
– godz. 18.30 – Róże Różańcowe
8.03 – godz. 16.00 – Lektorzy
– godz. 18.30 – Apostolstwo Dobrej Śmierci
15.03 – godz. 16.00 – Młodzież bierzmowana
– godz. 18.30 – Wspólnota „Damaszek”
22.03 – godz. 16.00 – Dzieci ze Szkoły Specjalnej
– godz. 18.30 – III Zakon Karmelitański
26.03 (W. Wtorek) – godz. 16.00 – Plenerowa Droga na Duży Grojec
29.03 (W. Piątek) – godz. 22.00 – Rada Duszpasterska
NABOŻEŃSTWO GORZKICH ŻALI
w niedzielę o godz. 17.15.
kazania pasyjne wygłosi
ks. Marcin Mendrzak
NABOŻEŃSTWO DO MATKI BOŻEJ BOLESNEJ
w II sobota miesiąca godz. 17.30
REKOLEKCJE WIELKOPOSTNE
17-20 marca 2024r. (od V Niedzieli Wielkiego Postu)
SPOWIEDŹ WILKOPOSTNA
20 marca 2024 r.
DROGA KRZYŻOWA
w parafii w Żywcu Sporyszu – 2024 r.
16.02 – godz. 16.00 – księża(dzień ekspiacji)
– godz. 18.30 – Grupa AA
23.02 – godz. 16.00 – Dzieci ze świetlicy
– godz. 18.30 – Akcja Katolicka
1.03 – godz. 16.00 – Ministranci
– godz. 18.30 – Róże Różańcowe
8.03 – godz. 16.00 – Lektorzy
– godz. 18.30 – Apostolstwo Dobrej Śmierci
15.03 – godz. 16.00 – Młodzież bierzmowana
– godz. 18.30 – Wspólnota „Damaszek”
22.03 – godz. 16.00 – Dzieci ze Szkoły Specjalnej
– godz. 18.30 – III Zakon Karmelitański
26.03 (W. Wtorek) – godz. 16.00 – Plenerowa Droga na Duży Grojec
29.03 (W. Piątek) – godz. 22.00 – Rada Duszpasterska
Litania na Wielki Post
Kyrie elejson, Chryste elejson, Kyrie elejson.
Chryste usłysz nas, Chryste wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba Boże – zmiłuj się nad nami.
Synu Odkupicielu świata Boże,
Duchu Święty Boże,
Święta Trójco, Jedyny Boże,
O Boże, o.d którego wszelkie dobro pochodzi,
O Boże, który łaskawie przyjmujesz nawracających się do Ciebie z całego serca w poście i modlitwie,
O Boże, który za wstawiennictwem poszczącego i modlącego się Mojżesza zechciałeś odpuścić grzechy ludowi izraelskiemu,
O Boże, który byłeś obrońcą Daniela, poszczącego i modlącego się w lwiej jamie,
O Boże, który zechciałeś odpuścić grzechy poszczącemu i korzącemu się przed Tobą królowi Dawidowi,
O Boże, który zechciałeś sam dać nam przykład przez swój czterdziestodniowy post,
O Boże, który oświeciłeś i wybrałeś na Apostoła poszczącego i modlącego się Pawła,
O Boże, który przeznaczyłeś czas czterdziestodniowego postu na czynienie pokuty,
O Boże, który jesteś gotów szczególnie w czasie postu okazywać Twoje miłosierdzie i wyświadczać łaski,
Bądź nam miłościw, przepuść nam, Panie.
Bądź nam miłościw, wysłuchaj nas, Panie
Od wszelkiego złego, wybaw nas, Panie.
Od gniewu Twego,
Od przekraczania Twoich przykazań,
Od wszelkich niedobrych obyczajów,
Od wszelkiego nieumiarkowania w jedzeniu i piciu,
Od ducha nieczystości,
Od ubliżania miłości braterskiej,
Od lenistwa w Twojej służbie,
Od zwlekania z pokutą i zatwardziałości serca,
Od nagłej i niespodziewanej śmierci,
Od wiekuistego potępienia,
Przez chrzest i post Twój,
Przez głód i pragnienie Twoje,
Przez Twoją samotność,
Przez Twoje czuwanie i modlitwy,
Przez potrójne kuszenie Twoje,
Przez wszystkie Twoje trudy i prace,
Przez Twoją mękę,
Przez Twoją krwawą ofiarę poniesioną na krzyżu,
My, grzeszni, Ciebie prosimy, wysłuchaj nas, Panie.
Abyś się nad nami zmiłował, prosimy Cię,
Abyś nam przepuścił, prosimy Cię,
Abyś zechciał oczyścić z grzechów wszystkich członków Kościoła przez ten czterdziestodniowy post, prosimy Cię,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
P: Okaż nam, Panie, miłosierdzie swoje.
W: I daj nam swoje zbawienie.
Módlmy się: Boże, źródło wszelkiego miłosierdzia i dobroci, Ty sam wskazałeś jako lekarstwo na grzechy post, modlitwę i jałmużnę, przyjmij nasze pokorne przyznanie się do przewinień, które obciążają nasze sumienia, i podźwignij nas w swoim miłosierdziu. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.
Wielki Post z Matką Bożą Bolesną
ROZWAŻANIE SIEDMIU BOLEŚCI MATKI PRZENAJŚWIĘTSZEJ.
Pierwsza boleść – proroctwo Symeona.
Klękam dziś przed Tobą Maryjo, całuję Twoje bolesne dłonie i oczami, które niejednokrotnie widziały ból wypatruję Twoich bolesnych oczu. Czekam… czekam na Matczyne spojrzenie pełne miłości, chcę ujrzeć czyste oczy, które potrafią dojrzeć to, co dzieje się w najbardziej skrytych zakamarkach mej zbolałej duszy.
Maryjo, ja tak często płaczę i doświadczam bólu, niezrozumienia, samotności.
Modlę się dziś słowami Psalmu, które i Ty pewnie znałaś: „Boże mój Boże, czemuś mnie puścił? o Panie, nie stój z daleka; Mocy moja, spiesz mi na ratunek. Ocal od miecza moje życie” .
Lecz od miecza nie da się uciec, on przecież jest częścią człowieczeństwa. Rani, przenika, zadaje ból, a wszystko po to, by kształtować mnie na Boży obraz i według Jego świętej Woli.
Klęczę przed Tobą Matko Bolesna, bo stać już nie mam sił. W postawie uniżenia i pokory znów odczuwam, że coś mnie boli, kłuje w sercu… coś we mnie umiera.
Marzyłam o życiu szczęśliwym, radosnym, usłanym kwiatami. I żyję! Jak dobrze jednak, że Bóg prostuje moje pragnienia; jak mądrze, że On sam planuje jakimi sytuacjami kształtować moje serce. A kwiaty – owszem daje – ściele mi na drodze cudne róże, którym nie brak kolców!.
Teoria wydaje mi się prosta i znam ją już na pamięć: Bo myśli moje nie są myślami waszymi ani wasze drogi moimi drogami – tak mówi Bóg… Tylko dlaczego sztuka życia w tej perspektywie wydaje mi się zbyt trudna lub z góry nastawiona na przegraną?
Cierpieć, odczuwać ból, być wzgardzonym, poniżonym, chodzić ze zranionym i płaczącym sercem, to przecież strasznie nieludzkie!.
A może właśnie bardzo nasze? Może bez cierpienia nie bylibyśmy w pełni ludźmi? Nie mielibyśmy prawa sięgać po miłość, szczęście i niebo?.
Maryjo, pomóż mi wierzyć, tam, gdzie rozum mnie już zawodzi. Przecież twoje wrażliwe serce jest sercem przeszytym mieczem boleści. Ty dzieląc boleść Syna cierpiałaś podwójnie, aby Jezus był „znakiem sprzeciwu, przeznaczonym na upadek i powstanie wielu, a jednak pozostałaś człowiekiem, kobietą, Matką.
W Nazarecie przez Anioła Bóg oznajmił Ci, Maryjo, wielką radość: „Oto poczniesz…, będziesz Matką…” A teraz w świątyni słyszysz kolejna wiadomość, myślałam, że równie dobrą i piękna, bo to przecież Symeon, „człowiek sprawiedliwy i pobożny” miał Tobie ją oznajmić… I początek był radosny: ten starzec błogosławił dziecko, Józefa i Ciebie… nie mógł, więc równocześnie złorzeczyć i przeklinać. Wypowiadał proroctwo, które w Bożych planach miało być rzeczywistością dla dobra. Twoje serce, należało przecież do Boga, a tym, którzy kochają Boga, wszystko służy dla ich dobra.
Matko moja, Matko Bolesna, ja wiem, że gdy miecz przenika ciało, to ból trwa krótko, a śmierć szybko odbiera siły fizyczne. Jednak zapowiedź, którą Ty usłyszałaś dotyczyła miecza, który dosięga duszy… a dusza boli długo, boli bardzo, mocno krwawi i płacze. Wyciska z serca przez oczy łzy słabości i niepokoju.
Ciało boli tylko wtedy, gdy rana dotyczy go bezpośrednio, lecz dusza boli, gdy jest wrażliwa na zło, które jest wokół, na grzech, który zapuszcza niszczycielskie korzenie; na cierpienie innych, zwłaszcza na boleści niezawinione tych najbardziej bezbronnych…
Dziękuję Ci Maryjo za kobiecą wrażliwość. Z Tobą chcę zachować i rozważać w sercu wszystkie te trudne sprawy.
Powstaję, umocniona Twym czystym spojrzeniem odchodzę pełna ufności w moją codzienność. To, co zbyt ciężkie, by dźwigać samemu oddaję Bogu w ufnej modlitwie, łącząc swój głos razem z Twoim:
„Podnieś mnie, ilekroć mnie trwoga ogarnie W Tobie pokładam nadzieję
W Bogu wielbię Jego słowa W Bogu ufam nie będę się lękał: Cóż może uczynić mi człowiek?”
Hasło tegorocznego Wielkiego Postu
„ Droga ku wolności”
Dekalog droga ku wolności
Dekalog był przedmiotem nauczania Jana Pawła II podczas IV pielgrzymki do naszej Ojczyzny, która miała miejsce od 1 do 6 czerwca 1991 roku, już po dokonaniu się
transformacji. Dokonało się coś nowego i przybył papież. Podpowiadano papieżowi by powiedział o demokracji, o społeczeństwie obywatelskim, o integracjieuropejskiej, o wielokulturowości, o dialogu, o ekumenizmie. Pojawiały się całe sugestie do kazań, ale papież podjął katechezy związane z Dekalogiem i była to najlepszą przysługą, jaką pielgrzymujący papież mógł oddać swoim rodakom. W warunkach kształtowania się nowej świadomości, nowej tożsamości Polaków to, co powinien zrobić, to jest właśnie refleksja nad Dekalogiem.
Co wydarzyło się później? Jeszcze papież nie wyjechał, a podnosiły się głosy wśród publicystów, dziennikarzy, komentatorów, że papież nie powiedział nic nowego! Że my to wszystko znamy. Kto nie zna dziesięciu Bożych przykazań? Że od papieża należałoby raczej oczekiwać czegoś nowatorskiego. Zaczęto mówić, że właściwie papież cofa nas do tyłu. Że papież jest swoistym konserwatystą.
Refleksja nad Dekalogiem zawsze jest potrzebna, i nigdy nie jest modna. Refleksja nad Dekalogiem zawsze ma to do siebie, że będzie spychana na daleki margines, i że jest niewygodna. Właśnie dlatego przypominanie Dekalogu, przypominanie dziesięciu Bożych przykazań jest szczególnie potrzebne.
Pierwszy powód by zająć się Dekalogiem jest to że dziś religia jest spychana do sfery prywatności, do sfery prywatnej.
Tzn. możesz sobie wierzyć, ale nie możesz się z tym „obnosić”. Chodzi o zepchnięcie wszystkiego, co religijne, w naszym przypadku: co chrześcijańskie, co katolickie, do tzw. zakrystii, w sferę prywatności. Chrześcijanin jest dziś wyśmiewany, lekceważony, albo bywa wręcz potępiany. Tymczasem ileż to razy mówiliśmy, że religia nigdy nie jest, nie była, i nigdy nie będzie sprawą prywatną człowieka. Otóż religia ma wymiar wspólnotowy i publiczny. Mam obowiązek dawania jej świadectwa.
Drugi powód dla którego chcemy zatrzymać się nad Dekalogiem to fakt, że coraz bardziej w Europie, ale także w Polsce, forsuje się państwo laickie.
Przedstawia się je nie tyle jako państwo antyreligijne — państwem laickim.
Trzeci powód dla którego powinniśmy zastanowić się nad Dekalogiem, to relatywizm prawdy.
Coraz bardziej próbuje się forsować pogląd, że każdy ma swoją prawdę. Jedni myślą tak, drudzy myślą zupełnie inaczej. Jeszcze są tacy, którzy myślą po środku. Rozmycie rozmaitych opinii, stanowisk, poglądów tak, aż w końcu robi się wszystko jedno.
Czwarty powód to subiektywizm moralności.
Próbuje się mówić, że nie ma obiektywnych norm i zasad moralnych, tylko każdy może sobie wybierać i żyć, jak chce. Sferze wiary traktuje się jak restauracje, w której jest szwedzki stół. Płacisz i jesz co chcesz, pijesz co chcesz, i wychodzisz kiedy chcesz. Jeżeli ci to smakuje, możesz tego jeść więcej, a tamtego możesz w ogóle nie brać. Najlepszym streszczeniem tego subiektywizmu moralności są słowa, które dobrze znamy: „Róbta co chceta”.
Piąta przesłanka jest upartyjnianie Kościoła.
Jesteśmy akurat po wyborach parlamentarne, a przed samorządowymi o do parlamentu europejskiego i odbywa się debata. Upartyjnianie przerzucane jest również w sferę religijną. Polska nie jest, i nie może być własnością żadnej partii czy grupy politycznej.
Szósta okoliczność to jest atomizacja społeczeństwa.
Oderwanie człowieka od rodziny, od pamięci, od tradycji narodowej i religijnej, od przeszłości. Atomizacja społeczeństwa jest pochodną każdego totalitaryzmu, prowadzi do ogłupiania. ludzie zwracają uwagę na rzeczy błahe. Żyją życiem nie swoim, tylko np. życiem bohaterów telewizji, życiem bohaterów filmów. Gdy się ludzi ogłupi, wtedy diabeł może osiągnąć bardzo wiele.
Siódma okoliczność to nastawienie na konsumpcję, na używanie.
Znaczysz tyle, ile zjesz, ile wypijesz, za ile kupisz. Znaczysz tyle, ile wydasz. Znaczysz tyle, jaki jest twój stan materialny. Ludzie mają wszystko, ale nie mają sensu życia.
Osmy powód to odrzucenie pojęcia, koncepcji grzechu.
Słowo „grzech” bywa wypierane z ludzkiej świadomości, nawet w Kościele. A skoro usuwa się grzech poza nawias, to wpływa to na zmianę wizerunku Boga. Skoro nie ma grzechu, albo grzech jest czyś staromodnym i dawnym, to po co mówić o Bożym miłosierdziu? Po co mówić o Bożym przebaczeniu? To wtedy można mówić o miłosierdziu, ale ono będzie pojmowane np. jako litość.
Dziewiąty powód to nasilająca się agresja antychrześcijańska, a zwłaszcza antykatolicka.
Dzisiaj możemy z całą pewnością powiedzieć, że widać gołymi oczyma że tak, jak w Polsce jest obecna ewangelizacja, to jest obecna również antyewangelizacja, która ma swoje środki i swoje programy. Na jej usługach stoją gazety, telewizje, wielkie koncerny by tę kampanię prowadzić.
Na koniec wstępu.
Dekalog dają życie, zabezpieczają nas przed swobodą czy swawolą, stwarzają pole wolności, pozwalają człowiekowi być sobą.
* Czyni z nas ludzi wolnych, podobnie jak to było z Narodem Izraela. Bóg wyzwolił go z niewoli Egiptu. Bez przykazań pozostaniemy nadal ludem niewolników.
* Nie są kodeksem prawnym, ale eksponują moralność, nie opierają się na sankcjach.
* Zostały sformułowane indywidualnie, bo Bóg przemawia do każdego z nas z osobna
*.Wszystkie przykazania streszczają się w przykazaniu miłości, miłości Boga i miłości bliźniego. I one wszystkie pozwalają tę miłość tworzyć, rozbudowywać, powiększać.
Tyle wprowadzenia do dziesięciu przykazań.
Jeżeli Pan Bóg pozwoli, to w następnych „królowania” będziemy omawiać konkretne przykazania.