WYDARZENIA DUSZPASTERSKIE

 


Refleksja nad Słowem Bożym (Łk 4,1-13).

 

POKUSA

Chrystusowi, który był Bogiem niepotrzebne było wyjście na pustynię, niepotrzebny był post i samotność. Pytamy więc po co to robił? Odpowiedź jest prosta: by nas pouczyć i dać nam przykład. Chrystus bowiem doskonale wiedział, iż zapędzonemu człowiekowi potrzebny jest czas na refleksję i zadumę, jaką stwarza samotność. Łatwiej mu wtedy spotkać się z sobą samym i z Bogiem, ustalić miejsce, w jakim się znajduje i wyznaczyć kierunek dalszej drogi.

Na skraju pustyni, z której wychodził Chrystus, czekał na Niego kusiciel z wartościami tego świata. Ofiarował Mu chleb, rozgłos i władzę. Robił to, jak zwykle, w sposób pokrętny. Bo kamień nigdy nie stanie się chlebem, władza do niego nigdy nie należała, nie mógł więc jej dać, a za oddanie sobie pokłonu wystawił zbyt wygórowaną cenę. Chrystus poddając się kuszeniu, chciał nas przestrzec, że na granicy naszej refleksji i modlitwy, między ołtarzem a życiem spotkamy się z niepokojem, którego autorem może być szatan. I na to spotkanie winniśmy być przygotowani. Tylko wtedy damy szatanowi właściwą odprawę. Chrystus, kuszony na górze, pokazuje nam pokusy w wielkim skrócie. Mają one tutaj niezwykle dramatyczny wymiar. W życiu ludzkim tracą jednak ten monumentalny wyraz i pojawiają się najczęściej jako różnego rodzaju dokuczliwości. Przylepiają się do naszych myśli, pragnień, namiętności i często przeginają linię naszego życia w niewłaściwym kierunku, biorąc za dobro to, co dobrem nie jest, przynajmniej dla nas. W takich sytuacjach potrzebne są właściwe decyzje. Tych decyzji człowiek podejmuje bardzo dużo, nawet w czasie jednego dnia — „tak” lub „nie” przepełnione jest nasze życie. Chodzi o to, by decyzje były podejmowane właściwie, żeby nie było sytuacji, że zamiast „nie” powiedzieliśmy „tak lub odwrotnie. Tego nas uczy Chrystus na „górze kuszenia.

 

ZADANIE NA TYDZIEŃ

  1. Do przemyślenia:

Czy jestem świadomy, że działają na mnie różne pokusy? Jak zachowywałem się wobec nich?

Czy nie paktowałem z nimi? A może im ulegałem?

Czy zdaję sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie niosą?

  1. Do wykonania:

Zawsze będę zajmował zdecydowaną postawę wobec pokus, a także unikał narażania się na nie.


Zasada działania pokusy.

Pokusa to pobudzenie do złego pochodzące od wrogów naszej duszy, czyli od szatana, świata i naszej pożądliwości ciała. Każda pokusa ma swoje określone fazy, a umiejętnie zwalczana służy do oczyszczenia naszej duszy i uzyskiwania zasług dla zbawienia wiecznego. Pan Bóg nie kusi nas bezpośrednio, ale dopuszcza, abyśmy byli kuszeni, jednocześnie udzielając nam wsparcia swą łaską w walce z wrogami duszy. Czyniąc to, pragnie, abyśmy tym sposobem wysłużyli sobie Niebo, jako nagrodę za mężną walkę duchową. Zawsze jednak istnieje niebezpieczeństwo, że ugniemy się pod ciężarem trudności i osłabimy tym praktykowaną cnotę. Jednakże im większy trud włożymy w starcie z wrogiem, tym większej radości i zaszczytów dostąpimy w życiu wiecznym.

Pan Bóg posługuje się pokusą jako środkiem do oczyszczenia naszej duszy. Jest ona bowiem dla nas przypomnieniem o naszych licznych upadkach, przez co pobudza nas do skruchy i zawstydzenia i staje się także okazją do pokuty za dawne przewinienia, którymi obraziliśmy naszego Pana, co przyczynia się do większej czystości naszego serca i rodzi w duszy świętą bojaźń synowskiej miłości, czyli strach przez zranieniem Pana Boga naszym grzechem. Dlatego, aby jakąś duszę podnieść do wyższego, kontemplacyjnego stanu duchowego, Bóg dopuszcza na nią straszliwe pokusy, mające ją zaprowadzić do miłosnego zjednoczenia z Nim.

Pokusa ma także za zadanie pobudzić nas z letargu, kiedy przyśniemy w pół drogi lub gdy popychani próżnością, chełpimy się z naszego zwycięstwa nad wrogiem. Pan Bóg, w łaskawości swojej, dopuści nowe pokusy, aby nas nauczyć nie tracić czujności w drodze. To ma nas doprowadzić do uznania, że sami z siebie nic nie możemy, ale wszelkiej pomocy mamy szukać u Boga i Jemu dziękować za wszelkie zwycięstwa. Pokusa ma nas prowadzić zatem do głębokiej i szczerej modlitwy oraz całkowitego zawierzenia Bogu a totalnej nieufności sobie. To przymnaża nam Bożego błogosławieństwa i cnoty miłości względem Stwórcy.

Różnorodność i stopień nasilenia pokus jest różny, dla każdego inny. Dusze, które są wychowywane w bojaźni Bożej, obowiązkowości, które miały w życiu szlachetny przykład będą kuszone mniej niż dusze, które zostały wychowane na „miękko duchów”, w zamiłowaniu do zabaw i strzeżone przed wszelkim cierpieniem i trudem.

Wyróżniamy trzy stopnie pokus:

1.) Podszeptywanie -to etap, w którym pod wpływem zmysłów wewnętrznych (pamięć, wyobraźnia, itp.) i/lub zewnętrznych (wzrok, węch, itp.) pojawiają się w naszym umyśle i narzucają uporczywe obrazy, wyobrażenia przedstawiające uroki „zakazanego owocu”. Jest to swoiste muśnięcie umysłu. To niebezpieczne, ale samo w sobie nie jest jeszcze grzechem, jeśli nie wyrażamy na nie świadomie zgody naszej woli. Na tym etapie możemy odrzucić pokusę, ponieważ pragnienia nie zostały jeszcze uruchomione. Trzeba to jednak zrobić szybko i energicznie. Pokusa ma być wyzwalaczem naszej modlitwy. „Zdrowaś, Maryjo” lub Znak Krzyża odmówione z wiarą i ufnością w Bożą pomoc będą nam ratunkiem przed upadkiem, wzmocnią naszą wolę i pogłębią hart ducha. (np. „zjadłbym coś; w szafce trzymam awaryjną paczkę ciastek”).

2.) Upodobanie – to etap, w którym wyższa część woli nadal mówi „nie”, ale pragnienie już się uruchomiło i niższa część duszy znajduje pewną przyjemność w wyobrażeniach. Choć wola i rozum konsekwentnie stawiają opór, sfera popędliwa już znalazła upodobanie w pokusie. Jednakże dopóki poziom wyższy się nie zgadza, nie ma grzechu. Pozostaje pytanie, jak długo walczyć będzie wola i czy załamie się w walce. Dlatego tak waże jest żeby odrzucać pokusę już na wstępnym jej etapie.

3.) Zezwolenie – jeśli wola okaże się silna, odmówi zgody i pokona pokusę, to odrzuci ją i odniesie moralne zwycięstwo, dokonując wielkiego duchowego czynu i skarbiąc sobie przy tym wieczną zasługę. Jeśli jednak podda się i złoży broń, powie pożądliwości „tak” i spacyfikuje w tej walce stronę umysłową, czyli rozum, to każdorazowo sprawi, że będzie się pogłębiać osłabienie woli człowieka, co przynosi smutek i zniechęcenie.

Każdy człowiek jest istotą potencjalną, a więc zdolną do rozwoju. Porażki zasiewają w duszy zwątpienie we własne siły i rezygnację z dobrych postanowień. Nie warto się załamywać, lecz jak syn marnotrawny wracać do dobrego Ojca i prosić o łaskę wytrwania w dobrym. Panu Bogu przecież bardzo zależy na tym, aby nam dopomóc w zwycięstwie, nie wstydźmy się zatem prosić Go w gorącej i szczerej modlitwie o łaskę i siłę do walki – w taki sposób będziemy postępować w cnocie pokory, która wraz z miłością do Pana będzie oczyszczać naszą duszę i przymnażać jeszcze więcej błogosławieństwa do dalszych zmagań.


W Jubileuszu Roku Świętego
Jubileusz Kobiet- 12 marca 2025 r

 Prawdziwa promocja kobiety ma miejsce wtedy gdy osoby są nieskończenie ważniejsze niż rzeczy. Jezus jest największym obrońcą i promotorem kobiet w całej historii ludzkości.
Biblia ukazuje fakt, że być kobietą to być kimś szczególnie wrażliwym na świat osób, więzi i wartości. Niezwykłością kobiety jest to, że może być matką, czyli kimś, kto potrafi ofiarować część własnego ciała i własnej krwi po to, by mogło zaistnieć nowe życie. Kościół od zawsze głosił, że najwspanialszym człowiekiem w historii ludzkości nie był mężczyzna lecz kobieta – Maryja. Syn Boży przyjął ciało mężczyzny po to, by chronić kobiety. Bronił je nie tylko przed poniżeniem i krzywdą, ale nawet przed pożądliwym spojrzeniem mężczyzn. Kościół kieruje się realizmem i dlatego przypomina, że rzeczywistego szacunku dla kobiet nie zapewnią żadne ustawy sejmowe ani międzynarodowe deklaracje, lecz same kobiety, o ile w sposób rozważny i odpowiedzialny wychowują swoich synów i uczą ich szacunku oraz wdzięczności wobec kobiet. Promocja kobiety, jej godności i jej kobiecego geniuszu powinna stanowić istotny element nowej ewangelizacji. Przyszłość ludzkości zależy bowiem od tego, czy większość kobiet będzie drugą Ewą, która karmi siebie i innych toksycznymi iluzjami, czy też drugą Maryją, która karmi siebie i innych Bożą miłością i prawdą. Im więcej będzie wśród nas kobiet podobnych do Maryi oraz im bardziej mężczyźni – świeccy i duchowni – będą uczyli się od kobiet miłości wiernej, czułej i ofiarnej, tym więcej będzie ludzi, którzy wybierają drogę błogosławieństwa i życia i tym szybciej przejdzie do historii każda forma feminizmu, która zakłada, że kobiety i mężczyźni nie mogą być szczęśliwi razem.

Najbardziej wyróżniającą zdolnością kobiety jest to, że tylko ona może być matką. Tylko ona może dzielić się ze swoim dzieckiem częścią własnego ciała i częścią własnej krwi. Bycie matką to niezwykły zamysł Boga wobec kobiety. Macierzyństwo jest istotnym przejawem realizacji geniuszu kobiety. Nie chodzi tu tylko o macierzyństwo fizyczne. Nie mniej ważne jest macierzyństwo duchowe, które oznacza przekazywanie i podtrzymywanie życia w innych ludziach poprzez karmienie ich kobiecą obecnością, miłością i codzienną troską. To nie przypadek, że najbardziej znaną w naszych czasach kobietą, którą nazywamy matką, jest siostra zakonna – matka Teresa z Kalkuty. Kobiety katolickie wiedzą o tym, że największym obrońcą i promotorem kobiet w historii ludzkości jest Jezus Chrystus. To właśnie On uczył mężczyzn wiernej miłości do kobiet i stanowczo przestrzegał przed wyrządzaniem im krzywdy nie tylko czynem, ale nawet spojrzeniem. Kobieta zaprzyjaźniona z Chrystusem rozkwita w swej kobiecości, promieniuje radością i głębią, która fascynuje i przemienia mężczyzn.

Kobieta formowana w szkole Jezusa wie o tym, że żaden mężczyzna nie ma prawa jej wykorzystywać ani krzywdzić. Kobieta, która jest zaprzyjaźniona z Chrystusem, uczy się od Niego ewangelicznej mentalności zwycięzcy. Kształtuje w sobie bogate człowieczeństwo oraz dojrzałą wrażliwość duchową i moralną. Postępuje jak Boża księżniczka i naśladuje Maryję. W obliczu życiowych prób i trudności nie szuka rozwiązań łatwych lecz decyduje się na rozwiązania prawdziwe.  Kobieta zaprzyjaźniona z Chrystusem wie, że nawet w małżeństwie jedynie miłość jest nieodwołalna. Taka kobieta wie, że Kościół nigdy nie zaakceptuje rozwodów, gdyż poważnie traktuje człowieka i składaną przez niego przysięgę nieodwołalnej miłości. Ale wie też i o tym, że Kościół z całą powagą traktuje cierpienie krzywdzonej żony i dlatego przyznaje jej prawo do obrony skutecznej!  Kobieta uformowana w duchu Ewangelii nie jest nigdy naiwna, gdyż wie, że Chrystus wyrażał miłość w sposób dostosowany do zachowania tych, których spotykał. Kobieta zaprzyjaźniona z Chrystusem wie, że miłość jest nie tylko szczytem dobroci, ale też szczytem mądrości i że w miłości, której uczy nas Jezus, obowiązuje zasada: to, że kocham Ciebie, nie daje Ci prawa, byś mnie krzywdził! Kochać to przecież stawać się mądrym darem, a nie naiwną ofiarą.

Kobiety zaprzyjaźnione z Chrystusem uczą się od Niego nie tylko mądrej miłości, ale też realizmu. Jeśli zaniedbuje więź z Chrystusem, staje się zagrożeniem dla samej siebie i dla mężczyzn. Kobiecość nie uznaje przeciętności, gdyż świat osób stawia wyższe wymagania niż świat rzeczy. Postępują jak duchowe księżniczki i wymagają od mężczyzn, by tak je właśnie traktowali. To sprawia, iż czują się szczęśliwe i spełnione. W Liście do Kobiet Jan Paweł II dziękuje; „Dziękujemy ci, kobieto, za to, że jesteś kobietą! Zdolnością postrzegania, cechującą twą kobiecość, wzbogacasz właściwe zrozumienie świata i dajesz wkład w pełną prawdę o związkach między ludźmi”.

  Marek Dziewiecki


Kalendarium Roku Jubileuszowego
w parafii Chrystusa Króla
w Żywcu Sporyszu
2025 r.

A. Propozycja spotkań jubileuszowych z Mszą św. i homilią

12.03   Dzień Jubileuszu wszystkich kobiet

19.03   Dzień Jubileuszu wszystkich mężczyzn

26.03   Dzień Jubileuszu Obrońców Życia i  Adopcji Dzieci Nienarodzonych

9.04    Dzień Jubileuszu wszystkich chorych i starszych

12.04    Dzień Jubileuszu młodzieży bierzmowanej

17.04    Dzień Jubileuszu wszystkich kapłanów

1.05    Dzień Jubileuszu wszystkich pracodawców i   pracowników

7.05    Dzień Jubileuszu wszystkich Strażaków

15.08    Dzień Jubileuszu Asysty Żywieckiej

13.09     Dzień Jubileuszu dzieci szkolnych i młodzieży szkolnej

4.10     Dzień Jubileuszu Róż Różańcowych

15.10     Dzień Jubileuszu nauczycielki i pracowników

18.10      Dzień Jubileuszu Lekarzy i służby zdrowia

5.11      Dzień Jubileuszu wdów i wdowców

8.11      Dzień Jubileuszu Apostolstwa Dobrej Śmierci

23.11      Dzień  Jubileuszu całej parafii – Akcji  Katolickiej,

 

B. Odpusty jubileuszowe

Odpust zupełny można zyskać raz dziennie dla siebie lub dla zmarłych.  Aby uzyskać łaskę odpustu zupełnego należy spełnić zwyczajne warunki zwykłe warunki:

*   Spowiedź święta,

*   Komunia Eucharystyczna,

*   Modlitwa według intencji Ojca świętego („Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo” lub inna),

*  Wykluczenie przywiązania do jakiegokolwiek grzechu, nawet lekkiego

(gdy brak któregokolwiek z w/w elementów odpust będzie częściowy).

*  Dodatkowe warunki związane z odpustem zupełnym w Roku Jubileuszowym można spełnić na cztery różne sposoby:

a) Wszyscy wierni

*  Pielgrzymka do Drzwi Świętych w jednej z 4 Bazylik Większych w Rzymie lub w katedrze lub w kościele wyznaczonym przez biskupa,

*  Uczestnictwo we Mszy Świętej,

b) Wszyscy wierni

*  Wykonanie jednego lub kilku uczynków miłosierdzia co do duszy lub ciała, zaangażowanie w życie miłosierdziem, aby otrzymać łaskę pełnego i głębokiego przebaczenia mocą miłości Ojca.

c) Chorzy, starsi, samotni

*  Przeżywanie z wiarą i radosną nadzieją swojej choroby i cierpienia,

*  Komunia Święta lub uczestnictwo we Mszy Świętej i modlitwie wspólnotowej również za pośrednictwem środków masowego przekazu.

 

C. Jubileusze towarzyszące

*    350 – lecie objawień Serca Pana Jezusa św. Małgorzacie Marii Alacoque

*      20 – lecie śmierci św. Jana Pawła II.

*      30 – lecie  pielgrzymki papieża Jana Pawła do Żywca

*      50 – lecie kapłaństwa ks. Józef Mrowiec,

 

D. Pielgrzymki do kościołów jubileuszowych

*  Rychwałd – 10 maj 2025 r.

*  Czerna – 19 lipiec 2025 r

*  Kalwaria Zebrzydowska – 15 sierpień 2025 r

*  Częstochowa – 29 sierpień 2025 r.

*  Żywiec -konkatedra– 8 wrzesień 2025 r

 

E. Dary duchowe i materialne (pamiątka)

*    Powstanie Apostolatu Nadziei

*    Rozwój grup i stowarzyszeń kościelnych

*    Figura Jezusa Króla na fronton kościoła.

*    Witraż do kaplicy Matki Bożej


Powołujemy
w parafii Chrystusa Króla w Żywcu Sporyszu
Apostolstwo Nadziei

Dziś apostolstwo świeckich oznacza przede wszystkim apostolstwo bycia zwykłym uczciwym obywatelem, który dając przykład moralnie spójnego życia nie boi się także mówić o swojej wierze w swoim otoczeniu.

Do głoszenia całemu światu Ewangelii nadziei zachęca nas Ojciec Święty Franciszek „Kościele w Europie… Tobie ta nadzieja została ofiarowana w darze, abyś ją z radością przekazywał w każdym czasie i pod każdą szerokością geograficzną. Niech zatem głoszenie Jezusa, który jest Ewangelią nadziei, będzie twą chlubą i racją twego istnienia”.

Dziś ludzie znów potrzebują nie tyle słów pięknych i pobożnych, ale działań konkretnych. Człowiek współczesny chętniej słucha świadków niż nauczycieli; a jeśli słucha nauczycieli, to dlatego, że są świadkami”. Przyjmujemy jeden z siedmiu sakramentów – bierzmowanie, zwane inaczej sakramentem chrześcijańskiej dojrzałości – właśnie po to, żeby owo świadczenie było jak najbardziej skuteczne. Każdy jest zatem wezwany do proklamowania Jezusa i wiary w Niego, do promieniowania radością, miłością i nadzieją, aby licznie ludzie, widząc nasze dobre czyny, chwalili Ojca, który jest w niebie, tak, aby zostali pozyskani; by stali się zaczynem, który przemienia od wewnątrz Kościół jako wspólnotę osób wierzących i ukazuje drogę tym którzy stracili motywacje, chęć powrotu na łono Kościoła.