List do parafian
Czcigodni Parafianie. Drodzy Bracia i Siostry!
Już za tydzień, w niedzielę 17 marca rozpoczniemy Parafialne Rekolekcje Wielkopostne, czas duchowego przygotowania do świąt Zmartwychwstania Pańskiego. Rekolekcje wielkopostne w tym roku będą miały nieco inny charakter, wobec odnowionego obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa z naszej świątyni i uroczystym wprowadzeniem relikwii bł. Carlo Acutis. Chcemy na nowo odkrywać prawdę o Bogu Miłości w Eucharystii, w drugim człowieku i nas samych.
BÓG JEST MIŁOŚCIĄ. To główne przesłanie Biblii. Podstawowe orędzie Boga do człowieka. Czy jednak zawsze słyszane? Nie zawsze. Z początkiem XVII wieku świat zaczął postrzegać Boga jako swego rodzaju Zegarmistrza, który nakręcił zegar świata i przestał się interesować swoim dziełem. A pośród wierzących panowało przeświadczenie, że Bóg jest bardziej Sędzią niż Ojcem, kimś dalekim, a człowiek niegodnym, aby Go spotykać np. w częstej Komunii Świętej. To wtedy Bóg powołał do szczególnej misji św. Małgorzatę Marię Alacoque, francuską wizytkę, i kazał jej sporządzić obraz Jezusowego Serca, aby ludzie spoglądając na ten obraz jeszcze raz odkryli to kim On jest dla nich: że jest Miłością. Cicha siostra zakonna z Pary-le-Monial, będąc powiernicą Jezusowego Serca, została więc obdarzona szczególną misją przypomnienia człowiekowi, że „Bóg jest Miłością”. Sama miłując całym sercem, wynagradzając za tych, którzy nie kochali, apelowała do wiernych o żar miłości w modlitwie i podejmowaniu ofiary dla Chrystusa. Mobilizowała ludzi do odpowiedzi miłością na miłość Boga. Pragnęła, aby wyrazem takiej postawy była cześć dla obrazu Serca Jezusowego, odprawiana Godzina Święta, praktyka pierwszych piątków miesiąca, gorliwość w życiu religijnym, a szczególnie w przeżywaniu Mszy Świętej i częstym przyjmowaniu Komunii Świętej. To dzięki jej wysiłkom w kościele narodził się kult Najświętszego Serca Pana Jezusa. W świadomości Polaków Serce Jezusa w momentach trudnych i zagrożenia zawsze było ratunkiem i ucieczką. I najczęściej przez Niego przychodziło ocalenie. Także w obecnych czasach naznaczonych różnymi trudnościami politycznymi i społecznymi w naszej ojczyźnie, a na świecie widmem nowej wojny, która już toczy się na Ukrainie i w Ziemi Świętej, a także lękiem i niepokojem o byt własnej rodziny, oraz problemami małżeńskimi, rodzinnymi, zawodowymi, Serce Jezusa będzie dla was ucieczką i schronieniem, a także ukojeniem i uzdrowieniem dla waszych serc. Szczególną okazją do przeprowadzenia tej duszpasterskiej akcji jest odnowiony obraz Najświętszego Serca Pana Jezusa, który został umieszony w pierwszej kaplicy w Sporyszu (zanim powstał kościół). Dziś kiedy trwa czas Wielkiego Postu, czas odnowy ludzkich sumień, czas odkrywania zbawczej miłości Boga do człowieka, obraz ten staje się swego rodzaju lustrem naszych sumień a zarazem oknem w stronę domu Ojca i domów naszych braci wśród których Jezus zamieszkał. W znaku obrazu Najświętszego Serca Pana Jezusa Bóg pomoże nam otworzyć serca i przygotować je na przyjęcie łaski nawrócenia i odkupienia! Aby nasze roztargnione i niespokojne serca poczuły pragnienie modlitwy i potrzebę miłowania Boga i człowieka.
Drugą ważną okolicznością jest wprowadzenie relikwii bł. Carco Acutis, apostoła Eucharystii, który współczesnych młodych ludzi uczy na nowo wierzyć w obecność Jezusa w Eucharystii. Mówił: „gdyby ludzie naprawdę rozumieli znaczenie Eucharystii, kościoły byłyby tak pełne, że trudno byłoby dostać się do środka”. Nie tylko mówił, ale żył Eucharystią, wierzył w moc sakramentów. Sakramenty są najbardziej nadprzyrodzoną rzeczą, jaką mamy na tej ziemi. Ogromnym problemem jest to, że ludzie w nie po prostu nie wierzą. Z nieskończonego miłosierdzia i zranionego boku Jezusa wylała się krew i woda. Tak narodził się Kościół. Jezus udziela nam sakramentów poprzez swój największy akt miłości: śmierć na krzyżu. Jeśli nie wierzysz w skuteczność sakramentów i ich nadprzyrodzoną rzeczywistość, oznacza to, że nie masz wiary w Jezusa. Oznacza to, że nie wierzysz w coś, co powiedział nam Jezus. To nie jest obietnica taka, jak inne. Kiedy Bóg daje nam obietnicę, jest ona bezcenna.
Przed nami wyjątkowy czas, czas łaski i uświęcenia. Środa 20 marca będzie dniem przebłagania za grzechy popełnione wobec Najświętszego Serca Pana Jezusa, dniem spowiedzi oraz osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa, które odbędzie się podczas każdej Mszy Świętej. Pragniemy zwrócić się do źródła Bożej Miłości – Jezusowego Serca, i do Eucharystii, by czerpać z obfitości źródła Bożego Miłosierdzia. Zapraszam zatem wszystkich bardzo serdecznie do udziału w świętych rekolekcjach i zawierzeniu siebie i rodzin parafii Najświętszemu Sercu Pana Jezusa wraz z bł. Carlo Acutis. Proszę również o modlitwę, aby Duch Święty otworzył nas na głębokie przeżycie tego czasu.
ks. Adam Hopciaś – proboszcz
Rekolekcje Wielkopostne
Żywiec-Sporysz
17 – 20 marzec 2024r.
P R O G R A M R E K O L E K C J I
NIEDZIELA – 17 marzec – V niedziela Wielkiego Postu
godz. 6.30 Msza św. z nauką ogólną
8.00 Msza św. z nauką ogólną
9.30 Msza św. z nauką dla młodzieży
11.00 Msza św. z nauką dla dzieci
17.00 Koronka do Bożego Miłosierdzia
17.15 Gorzkie Żale z kazaniem pasyjnym
18.00 Msza św. z nauką ogólną
21.00 Apel Maryjny dla wszystkich ze szczególnym zaproszeniem dla młodzieży
PONIEDZIAŁEK 18 marzec
godz. 7.30 Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy
8.00 Msza św. z nauką ogólną dla seniorów
16.00 Nabożeństwo Słowa z kazaniem dla dzieci
17.30 Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy
18.00 Msza. św. z kazaniem ogólnym
21.00 Apel Maryjny dla wszystkich ze szczególnym zaproszeniem dla dziewcząt i kobiet
WTOREK 19 marzec
godz. 7.30 Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy
8.00 Msza św. z nauką ogólną dla seniorów
16.00 Nabożeństwo Drogi Krzyżowej z rachunkiem sumienia dla dzieci
17.30 Adoracja Najświętszego Sakramentu w ciszy
18.00 Msza. św. z kazaniem ogólnym
21.00 Apel Maryjny dla wszystkich ze szczególnym zaproszeniem dla młodzieńców i mężczyzn
ŚRODA 20 marzec – Dzień Spowiedzi wprowadzenie relikwii Bł. Carlo Acutis i zakończenia rekolekcji
Spowiedź św. rekolekcyjna
8.00-9.00; 10.00-11.00
15.00-16.30; 17.00-18.00
godz. 9.00 Msza św. dla starszych i chorych z instalacją relikwii Bł. Carlo Acutis oraz sakr. namaszczenia chorych
16.00 Msza św. dla dzieci z oddaniem siebie Bogu przez uczczenie relikwii Bł. Carlo Acutis
18.00 Msza św. z kazaniem i błogosławieństwem relikwiami Bł. Carlo Acutis
Rekolekcje poprowadzą o. Juliusz i o. Azariasz z Zakonu Bernardynów
Ofiary zbierane w czasie rekolekcji we wtorek, 19 marca dla o. Juliusza rekolekcjonisty, w środę 20 marca dla o. Azariasza na szerzenie kultu bł. Carlo Acutis.
Wielki Post z Matką Bożą Bolesną
Czwarta boleść – Spotkanie na Drodze Krzyżowej
Matko moja Bolesna, dziś nie klęczę, nie stoję, ale idę z Tobą po trudnej, kamienistej drodze. Wspinam się ku nieznanej, odległej górze, nie wiedząc, co czeka mnie na końcu tej stromej ścieżki. Znów mam Cię blisko i chce dorównać tempa, ale to nie takie proste. Jestem dzieckiem niespokojnym, znasz mnie przecież dobrze… Dzieckiem wychowanym na grach komputerowych i reklamach, które dość skutecznie wmawiają, że wszystko jest naj…, ze można to mieć od razu, na życzenie, od ręki… jednak w realiach codzienności doświadczam czegoś zupełnie innego i dlatego przypominam sobie słowa proroka: Chodźcie, wstąpmy na Górę Pańską do świątyni Boga Jakubowego! Niech nas nauczy dróg swoich, byśmy kroczyli Jego ścieżkami. (Iz 2,3) Więc doganiam Ciebie Matko, która idziesz stałym, równym tempem, rozsiewając wokół miłość, dobro i pokój. Maryjo czy to jest aleja szczęścia? Przecież to drastyczna droga dla skazańców i tu nie powinno być miejsca dla Ciebie! A może właśnie dlatego tu jesteś, że inni już się wycofali, uciekli…?.
Idziesz jednak szepcząc cierpliwą modlitwę, którą po raz kolejny zrodził ból w Twoim matczynym sercu. To właśnie te słowa zdają się ranić jak mieczem błękit nieba:„ Wysłuchaj mego wołania, Na moje łzy nie bądź nieczuły” (Ps 39,13) Dziwna to droga… W mojej codzienności spotykam wiele drogich mi osób. Są to przeróżne spotkania: oczekiwane i radosne, przelotne i nic nieznaczące, przemyślane i pełne miłości, czasem wytęsknione i bardzo budujące. Na pewno są to spotkania, po których rodzi się zawsze modlitwa będąca Litanią Ludzkich Twarzy. Twarzy , które są bardzo wyraźne, choć przywoływane na pamięć najczęściej oczyma duszy.
Maryjo, jak Ty przeżyłaś to spotkanie z Jezusem… Przecież widok Syna niesłusznie skazanego, potwornie umęczonego jeszcze przed podjęciem krzyża, a teraz wlokącego się i upadającego na kamienistej drodze, był kolejnym ogromem bólu, który przeszył do głębi Twoją duszę. Dzieciństwo się skończyło, a teraz masz pewność, że Symeon był prorokiem… Jezus wydoroślał, wziął całkowitą odpowiedzialność za swoją drogę, za służbę, za życie, które teraz z Niego uchodziło. Maryjo, trzymam mocno twą bolesną dłoń, by nie zdezerterować z tej drogi, by nie szukać skrótów i ścieżek prowadzących w doliny. Proszę prowadź mnie na spotkanie z Jezusem. Uczę się z Tobą cierpieć; uczę w krótkim spotkaniu dostrzegać ból i pytania o sens zła, w oczach drugiego człowieka. Jezus spojrzał na Ciebie i Ty już wiedziałaś: Trzeba współcierpieć i być blisko. Nie potrzeba słów, mądrych rad, wspominania, że przecież tyle razy prosiłaś i przestrzegałaś.
Maryjo, zwalniam tempo i równam je z Twoim. Dziękuję za ten przystanek na drodze, za to, ze znów mój wzrok skierowałaś na Jezusa i za to, że z Tobą cierpienie nie boli tak bardzo. Na Spotkanie z Tobą pragnę przyprowadzić rodziców i wychowawców, którzy nie potrafią wymagać od młodych. Twoja boleść, łzy wypłakane na drodze krzyżowej niech będą im wzorem odważnej , mądrej i ofiarnej miłości wychowawczej. Bardzo pragnę, by potrafili być jak Szymon, który pomaga mimo wszystko; jak Weronika, która jest odważna i zachowuje indywidualność mimo wszystko; jak zawodzące Niewiasty, które mimo wszystko zapłaczą także, gdy ich dzieci zejdą na złe drogi, tak dalekie od Bożej Drogi Zbawienia.
Wielkopostny Rachunek Sumienia cd.
- Pamiętaj aby dzień święty święcić.
- Czy świętowałem niedzielę jako dzień przeznaczony dla Pana i dla mojej rodziny?
- Czy każdej niedzieli uczestniczyłem we mszy świętej?
- Czy podczas mszy świętej oddawałem prawdziwą cześć Bogu, czy też zadowalałem się biernym w niej uczestnictwem?
- Czcij ojca twego i matkę twoją.
- Jako młoda osoba mieszkająca w domu rodzinnym – czy słuchałem, szanowałem i okazywałem posłuszeństwo moim rodzicom? • Jako dorosły – czy troszczyłem się o moich starzejących się
rodziców?
- Czy nie żywiłem jakichś uraz do moich rodziców?
- Czy nie oskarżałem rodziców za swoje własne błędy?
C.D.N.
Opowiadanie wielkopostne
Trzej synowie
Działo się to bardzo dawno temu, nikt też nie zna kraju, w którym to się stało. Do studni szły trzy kobiety. Po drodze, jak to kobiety, rozmawiały o swoich troskach i problemach. Przy samej zaś studni, gdy wiadra były już pełne, rozmawiały o swoich radościach. Pierwsza z nich mówiła:
– Mój syn jest wspaniałym sportowcem. Jest tak wytrenowany, że nikt mu nie dorówna! Druga chwaliła swego syna w ten sposób:
– Mój syn śpiewa pięknie jak słowik. Nikt w okolicy nie ma piękniejszego głosu od niego Trzecia kobieta milczała.
– A ty o swoim synu nic nam nie powiesz? – pytały dwie pierwsze.
– Mój syn jest zwykłym chłopcem, nie ma w nim nic szczególnego – odpowiedziała.
Rozmowie tej przysłuchiwał się jakiś nieznajomy człowiek. Gdy kobiety ruszyły w drogę powrotną nieznajomy szedł za nimi w pewnej odległości. Może był głodny? Może nie miał gdzie przenocować? A może chciał sam zobaczyć synów, o których tyle słyszał?
Wiadra z wodą były ciężkie i kobiety co pewien czas odpoczywały. Im bliżej domu, tym ręce i nogi stawały się słabsze. Oto dzieci ich wyszły na spotkanie!
Syn pierwszej kobiety stanął na rękach, zrobił „gwiazdę”, a potem pełny obrót w powietrzu. Matka była bardzo dumna z niego i jego sprawności fizycznej. Z twarzy jej można było wyczytać: „Czyż nie mam wspaniałego chłopca?!”
Syn drugiej rzeczywiście śpiewał wspaniale, tak że kobiety zapomniały o przebytej drodze zmęczeniu. Ze łzami w oczach słuchały jego pieśni. Matka była dumna z tego, co potrafi. Trzeci zaś chłopiec podbiegł do swej matki, wziął od niej wiadra z wodą i powiedział:
– Mamo! Ja ci pomogę! Razem wrócimy do domu!
Nim jednak ruszyli w drogę, kobiety zapytały nieznajomego, który całą scenę obserwował, co sądzi o ich dzieciach. Który z tych trzech jest najlepszy, najwspanialszy?
– Gdzie są wasze dzieci? Gdzie są wasi synowie? – pytał nieznajomy dwie pierwsze kobiety. – Ja tutaj widzę tylko jednego syna – powiedział i ukłonił się trzeciej kobiecie.