Odnowiona kapliczka „Chrystusa upadającego” w Sporyszu za mostem ma na celu gloryfikację Boga i przypomnienie następnym pokoleniom o znaczeniu tego miejsca i tej figury w formowaniu właściwych postaw i wyborze właściwych dróg życia.
Ks. Jan Twardowski w jednym ze swoich utworów pisał:
,, krzyż przypomina nam drogę … Widzimy krzyże przydrożne, na które jesienią spadają liście, zimą śnieg, wiosną ciepły deszcz. Latem rzucają cień. Mówimy, „krzyżyk na drogę” – to znaczy „z Bogiem”. Krzyż jest drogowskazem. Można iść od krzyża do krzyża i jeszcze dalej. Nie jest nieszczęściem -jest drogą”.
Kapliczki, figury, krzyże przydrożne – choć znikają stopniowo, ale konsekwentnie z polskiego krajobrazu, to paradoksalnie do tej sytuacji wzrasta zainteresowanie nimi. Niewątpliwie stanowią coraz rzadszy element urozmaicający monotonię wiejskiego krajobrazu. Budzą ludzką ciekawość, ponieważ są osobliwością w pejzażu współczesnej urbanizacji i w sposób oryginalny informują o swoistym dla danego miejsca folklorze wiejskim, zawsze wpisanym w kulturę ludową, której są znakiem.
Kapliczki, jako obiekty kultu mają bardzo stara historię. Według jednej wersji powstania kapliczek i jej nazwy wywodzi się od łacińskiego wyrazu cappa – płaszcz. Chodzi tu o płaszcz św. Marcina, biskupa z Tours, który wdziewany przez królów francuskich miał ich ochronić na polu bitwy. Ów płaszcz przechowywany był w celi, czyli pomieszczeniu wewnątrz specjalnego, niewielkiego kultowego budynku o charakterystycznych kształtach. Budowlę tę zwano „kaplicą”, a opiekunów płaszcza – „kapelanami”. Zgodnie z odmienną tradycją, już św. Ambroży, biskup Mediolanu z II połowie IV wieku wspominał o kapliczkach jako o miejscu kultu. Zgodę na odprawianie nabożeństw przy kapliczkach zatwierdził oficjalnie sobór w Agda z początków VI wieku.
W budownictwie kapliczek okres od początków II poł. XIXw., aż po wybuch II wojny światowej to prawdziwy „boom” . Złożył się na to zarówno wzrost pobożności wśród ludu, wynikający po części z oporu wobec polityki zaborców jak i objawienia maryjne w Lourdes, objawienia gietrzwałdzkie, no i ogólny wzrost zamożności. Są one wspaniałym, milczącym świadectwem bogactwa kultury ludowej .
Twórcom kapliczek przyświecały trzy intencje ;
- Intencja prośby (wota błagalne) – o urodzaj, pomyślność, o przebaczenie popełnionego grzechu, o ochronę przed złem, o opiekę nad duszami zmarłych nie ochrzczonych, zmarłych nagłą śmiercią, samobójców, skazańców.
- Intencja podziękowania (wota dziękczynne) – za wyzdrowienie , ocalenie życia, narodziny dziecka, powrót z wojny, za pomyślność.
3.Intencja upamiętnienia – często łączące się z podziękowaniem lub prośbą, ale mające przede wszystkim na celu oznaczenie miejsc związanych z objawieniami „sacrum” lub z pobytem świętych, a także miejsc bitew czy innych ważnych wydarzeń.
Nasza kapliczka upadku Pana Jezusa nawiązuje do upamiętnienia pielgrzymowania do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej. Świadczą o tym podobne kapliczki na szlaku pielgrzymim. (Żywiec Katedra, Zabłocie, Gilowice, Kocierz Moszczanicki itd.)
Kapliczka sporyska należy do rodzaju kapliczek naziemnych (są jeszcze kapliczki nadrzewne, na słupach) składająca się z cokołu, na którym umieszczono rzeźbą Chrystusa upadającego pod krzyżem i nakrytą daszkiem wspartym na czterech filarach.
Kapliczka przydrożna, tak charakterystyczna dla krajobrazu kulturowego Sporysza postawiona z potrzeby serca, z pobożności, a może jako pokutę za grzechy niech stanie się na nowo nie tylko obiektem zabytkowym, ale znakiem wiary i pamięci, oraz miejscem do zatrzymania i zadumy nad naszą drogą do nieba i drogą do drugiego człowieka.
Ks. Adam Hopciaś proboszcz