Refleksja nad Słowem Życia (J 15,9-17).
CO ZNACZY KOCHAĆ BOGA?
Oto pytanie, z którym na co dzień spotykają się duszpasterze. Problem polega na tym, iż bardzo często ludzie identyfikują miłość Boga z miłością między mężczyzną a kobietą, lub miłością matki do dziecka. Podczas, gdy są to dwie różne rzeczywistości. Miłość Boga nie mieści się w porządku naturalnym – to jest miłość religijna – nadprzyrodzona. Na czym więc polega jej inność?
Na to pytanie daje odpowiedź Chrystus w dzisiejszej Ewangelii. „Jeśli będziecie zachowywać Moje przykazania, będziecie trwać w miłości Mojej”… Innymi słowy, miłość Boża, to nie jest problem uczuć, ale zachowywania Bożych przykazań.
Chrystus nie kończy jednak na tym swojej wykładni, ale mówi nam, że jeżeli będziemy wypełniali Jego przykazania to awansujemy do grona Jego przyjaciół. „Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi”… Czyli w tej miłości jest jeszcze jakaś więź szczególna.
Ale to nie wszystko. Chrystus zawsze łączył miłość Boga z przykazaniem miłości bliźniego, robi to i w dzisiejszym fragmencie Ewangelii. Mówi, żebyśmy miłowali nie tylko Jego, ale także wzajemnie siebie i to tak wielką miłością, jaką On nas umiłował, czyli aż do męczeńskiej śmierci. A więc stopień tej miłości jest niezwykle wysoki.
Mój Boże! Gdzie my jesteśmy? Tyle wśród nas niechęci, złości, a nawet nienawiści. Owocem zaś nienawiści są wojny, grabieże, morderstwa. I tego dopuszczają się także chrześcijanie. Boże przebacz! Jakże trudno jest Ciebie miłować.
ZADANIE NA TYDZIEŃ
- Do przemyślenia:
Czy tak rozumiałem miłość Boga?
Czy nie łączyłem jej przesadnie ze sprawami ziemskimi?
- Do wykonania:
Będę starał się lepiej zachowywać przykazania, zwłaszcza przykazanie miłości bliźniego.
Sakrament I Komunii świętej w Żywcu Sporyszu
5 maj 2024 r. godz. 11.00
Sakrament Pierwszej Komunii Świętej to okazja do pogłębienia więzi pomiędzy dzieckiem a Bogiem. Mówi się, iż jest to najważniejszy sakrament, jaki możemy przyjąć podczas całego swojego życia. Wyraz Komunia pochodzi od łacińskiego słowa communio, oznaczającego wspólnotę. Natomiast Eucharystia to greckie dziękczynienie. Przyjmując komunię dziękujemy Bogu osobiście za możliwość uczestniczenia we wspólnocie chrześcijańskiej. Symbolem eucharystycznym jest biała hostia, czyli ciało Pana Jezusa pod postacią chleba. W Wielki Czwartek Pan Jezus dziękował Bogu Ojcu podczas Ostatniej Wieczerzy- to właśnie wtedy ustanowił Komunię Świętą. Ważne, pamiętać że uroczystość I Komunii Świętej to nie tylko piękna oprawa podczas Mszy i rodzinna uroczystość zwieńczona prezentami. Komunia to nie tylko biały, okrągły opłatek. Należy podkreślać duchowy charakter całej uroczystości, czyli możliwość doświadczenia przez malutkie serce dziecka bezpośredniego spotkania z Chrystusem, ukrytego właśnie w hostii ale żywy autentyczny przykładów dobrego zachowania i dobrej wiary rodziców, rodziny i wszystkich parafian w codziennym życiu. Pierwsza Komunia Święta niewątpliwie jest wielkim przeżyciem zarówno dla dziecka, jak i dla jego rodziców oraz krewnych. Intensywne przygotowania do niej trwają przecież przez długie miesiące, a nawet dłużej. Niestety trzeba zdawać sobie sprawę z tego, że czasem spłyca się znaczenie tego wydarzenia. Ważne jest, aby dziecko nie kojarzyło Pierwszej Komunii Świętej z dniem, w którym przede wszystkim dostaje się mnóstwo materialnych prezentów. Wspólne odkrywanie tego, czym jest komunia święta i co tak naprawdę zmienia ona w życiu każdego człowieka, na pewno wyda w przyszłości wspaniałe owoce. Dziecko będzie wiedziało, że ma oparcie nie tylko w swoich rodzicach, ale również w Bogu, który zawsze jest gotowy na to, by je wysłuchać.
We mszy świętej przed ołtarzem przyklęknąć…
We mszy świętej przed ołtarzem przyklęknąć
brać komunię ustami drżącymi –
lecz czy zawsze potem potrzeba
wóz ciernisty toczyć po ziemi –
drzwi przed samym nosem zatrzasną.
Jakże często w Betlejem ciemne –
za królami w węzełku niosę
apostolskie trudy daremne –
Betlejemski tak spokój i drzewa –
na osiołku – kruszyna nieba
i pastuszek mówiący po polsku
– proszę księdza – przecież tak trzeba.
ks. Jan Twardowski
Życzenia dla dzieci komunijnych
Dziś jeden z najpiękniejszych dni w życiu – Wasze pierwsze, tak bliskie
spotkanie z Panem Jezusem. Zachowajcie ten dzień głęboko w pamięci i w sercu.
Przyjęty sakrament Komunii Świętej wlewa w Wasze serca pokój Boży
i pozwala widzieć więcej niż dotychczas. Rozejrzyjcie się uważnie,
a zobaczycie znaki obecności Bożej wokół Ciebie.
Panie Jezu, błogosław tym dzieciom, które dziś Ciebie przyjęły do serca,
niech będą radością Rodziny, Kościoła i naszej Ojczyzny.
Z najlepszymi życzeniami moc niezachwianej wiary,
ogrom miłości i nieugiętej ufności od Jezusa Miłosiernego
przez czułe i delikatne matczyne dłonie Maryi,
która nieustannie pomaga.
Ks. Adam Hopciaś proboszcz
Opowiadanie dla ducha.
Bajka o Eucharystii i Kościele
To był piękny, wiosenny dzień. Wyszłam na spacer, aby pełną piersią zaczerpnąć z bogactwa natury. Moje nogi same skierowały się do pięknego parku. Park był zielony, wokół rozkwitało życie, ale staw, który znajdował się pośrodku parku był wyschnięty. Dochodząc do brzegu usłyszałam cichy szept. Wydawało mi się, że to trzciny szeleszczą na wietrze. Kiedy podeszłam bliżej zobaczyłam ogromne gniazdo, a w nim pelikana wraz z młodymi – opowiadał dzieciom swoją historię:
„Dawno, dawno temu, kiedy byłem taki malutki jak wy, mieszkałem w olbrzymim gnieździe wraz ze swoim ojcem, siostrami i braćmi. Byliśmy żarłoczną rodzinką, ojciec nie nadążał z przynoszeniem nam ryb. Żyło się nam całkiem fajnie.
Ale nadszedł czas, kiedy wyschło okoliczne jezioro i zapanował głód. Czuliśmy jak powoli uchodzi z nas życie. Wtedy nasz ojciec, ostrym dziobem przebił swój bok i przygarnął nas mocno do swojej piersi. Moi bracia i siostry zanurzyli swoje dzióbki w ciele ojca, karmiąc się jego ciałem i krwią. Ja jeden wysunąłem się z jego objęć i stanąłem z boku. Stawałem się coraz słabszy, czułem że umieram. Widziałem, jak moi bracia i siostry ożywają i nagle zapragnąłem zaczerpnąć tego życia, z boku mojego ojca. Zrobiłem krok w jego stronę, a on przygarnął mnie z czułością do swojej piersi – dołączyłem do mojego rodzeństwa. Czułem, że nasze serca biją jednym rytmem – stanowiliśmy jedno. Krew ojca dała nam życie, przywróciła siły.
Ojciec umarł, a my żyliśmy nasyceni nim. Dorośliśmy, wyfrunęliśmy z gniazda i założyliśmy własne rodziny. Od tego czasu, kiedy przychodzi czas suszy i głodu, każdy z nas przebija swój bok, aby dać życie swoim dzieciom.” – to było ostatnie zdanie pelikana – umarł oddając dzieciom swoją krew.
Przypomniała mi się historia, którą usłyszałam kilka lat temu: „W ruinach, zawalonego trzęsieniem ziemi domu, znaleziono matkę, wraz z płaczącym małym dzieckiem. Matka już nie żyła – miała ponagryzane żyły. Umarła, pojąc dziecko własną krwią.”
A Jezus wziął chleb i odmówiwszy błogosławieństwo, połamał i dał uczniom, mówiąc: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało moje. Następnie wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy, bo to jest moja Krew Przymierza, która za wielu będzie wylana na odpuszczenie grzechów. Lecz powiadam wam: Odtąd nie będę już pił [napoju] z tego owocu winnego krzewu aż do owego dnia, kiedy pić go będę z wami, nowy, w królestwie Ojca mojego.
Dni Krzyżowe – dni modlitw o urodzaje
6,7,8 maj 2024 r.
Tradycja dni krzyżowych ma już ponad 1500 lat. Narodziła się we Francji. Kiedy około 450 roku kraj ten nawiedziły gwałtowne klęski żywiołowe, święty Mamert (V w.), biskup Vienne nad Rodanem, nakazał odprawianie procesji błagalnych na trzy dni przed Wniebowstąpieniem. W następnych latach urodzaje były bardzo pomyślne. Ten zwyczaj po synodzie w Orleanie w 515 roku rozszerzony został na całą Galię, a w 816 roku wprowadził je do liturgii rzymskiej papież Leon III.
Przez trzy kolejne dni poprzedzające uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego Kościół obchodzi dni krzyżowe – czas modlitw błagalnych o dobre urodzaje zapewniające dostatek chleba powszedniego. Modlitwy o dobry urodzaj są właściwie rozwinięciem wezwania z „Ojcze nasz” – „chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj”. Nazwa tych dni wywodzi się od procesji, które odbywają się z kościoła parafialnego pod przewodnictwem kapłana, do innych kościołów w miejscu, jeśli ich jest więcej, bądź do kaplic lub krzyżów przydrożnych wśród pól. Celem tych procesji jest dziękowanie Panu Bogu za otrzymane dobrodziejstwa i prośby błogosławieństwo dla urodzajów. Poświęca się wtedy pola, wierni modlili się o ochronę ziemi przed gradobiciem, suszą i innymi klęskami oraz o dobry urodzaj. Procesje te zastąpiły dawny rytuał rolniczy zwany okrążaniem pól, którego celem prawdopodobnie było wyznaczanie granic pola oraz ochrona upraw przed klęskami żywiołowymi, czarami i złymi mocami. Na ziemiach polskich okrążanie pól odbywało się w dwóch terminach: na wiosnę – na dobry początek prac polowych, pomyślny wzrost zbóż i obfite zbiory; na jesieni, po zebraniu plonów – dla ciągłości wegetacji roślin i urodzaju w roku następnym. Z czasem wiosenne okrążanie pól złączone zostało ze świętami kościelnymi i zamieniło się w procesje prowadzone przez księży, jesienne przybrało postać wielkich biesiad i obchodów dożynkowych. Podczas takich procesji śpiewa się litanię do Wszystkich Świętych i tzw. suplikacji – pieśni błagalnych o ochronę przed klęskami żywiołowymi i innymi nieszczęściami. Codziennie odprawiane są msze w innej intencji: w poniedziałek „Msza w okresie zasiewów”, we wtorek „Msza o uświęcenie pracy ludzkiej”, w środę „Msza za głodujących”.
Dni krzyżowe w parafii Chrystusa Króla w Żywcu Sporyszu
6 maj – g.16.00 – kaplica sporyska – Msza św. za mieszkańców Sporysza i o urodzaje
7 maj – g. 18.00 – kościół – Msza za mieszkańców Okla i Łyski za głodujących
8 maj – g. 18.00 – kościół – Msza za mieszkańców Centrum i o uświęcenie pracy ludzkiej
Ze względów formalnych w tym roku nie będzie procesji do krzyży wśród naszych pól, ale zapraszamy wszystkich parafian do kościoła i kaplicy za mostem
NIEUSTAJĄCA POMOC Z NIEBA
W pobożności katolickiej maj jest przeżywany tradycyjnie jako miesiąc maryjny. W świątyniach, kościołach i przydrożnych kapliczkach gromadzą się wierni na śpiewanie nabożnych pieśni, odmawianie Litanii loretańskiej oraz modlitw, błogosławiących Matkę Jezusa za jej udział w Chrystusowym dziele Odkupienia człowieka i za jej serdeczne wstawiennictwo u Boga za pielgrzymującymi do domu Ojca. Tegoroczne rozważania na nabożeństwa majowe dla wspólnoty kościelnej parafii Chrystusa Króla w Żywcu Sporyszu w związku z Jubileuszem 70 lecia obecności obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy, który odbędzie się w niedzielę 30 czerwca 2024 roku. Właśnie przed tym obrazem 70 lata temu (8 września 1954 r.) zostało odprawione po raz pierwsze nabożeństwo Nieustannej Nowenny w parafii
Tegoroczne majówki a w nich rozważania dotyczyć będą dziejów obrazu Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Ukażemy wiele świadectw kultu oraz ukażemy symbolikę i znaczenie ikony Nieustającej Pomocy, czczonej w całym świecie. Poprzez wdrożenie w tajemnicę ikony, pragną one pogłębić zrozumienie podstawowych prawd chrześcijańskiej wiary i wzbogacić modlitwę wiernych, wprowadzając ich w medytację tego świętego obrazu.
Dzisiejszy człowiek zasiada często do komputera, aby otwierając okna programów, mieć przystęp do świata wirtualnego, sztucznego, świata obrazów stworzonych przez człowieka na jego obraz i podobieństwo. Ikona zaś, jest dla wierzących oknem otwartym na Wieczność i Nieśmiertelność, przez które mają oni dostęp do świata prawdziwego, przemienionego, do Nieba, które w tymże oknie staje się bliskie i dostępne. Poprzez okno ikony Niebo wchodzi w naszą rzeczywistość ziemską, staje się obecne na ziemi. Zbawienie, którego z tęsknotą oczekujemy, staje się widoczne naszym oczom i naszemu sercu, naszej duszy. Staje się dla nas bardziej realne, już obecne, i dlatego wzmacnia naszą wiarę, ożywia naszą nadzieję i rozpłomienia naszą miłość. W ikonie Nieustającej Pomocy spotykamy się z Chrystusem, Maryją i świętymi, którzy żyją w niej w sposób duchowy, ale bardzo realny. Aby niniejsze rozważania mogły przynieść pożądane owoce, prosimy przeżywajcie je z nami na codziennych spotkaniach majowych o godz. 17.30 w kościele parafialnym w Żywcu Sporyszu. Przybywajcie i przeżywajcie kontemplując ikonę Matki Bożej Nieustającej Pomocy. W prezbiterium kościoła przy ołtarzu będzie duży baner – obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy, aby podczas słuchania rozważań dotyczących obrazu, mieć przed oczyma ową ikonę Matki Bożej.
Niech tegoroczne rozważania majowe pomogą wszystkim doświadczyć zbawczej obecności Chrystusa i pomocy Jego Matki, naszej Nieustającej Wspomożycielki, a duchowym i materialnym owocem niech będzie Triduum przed Jubileuszem 70 lecia obecności cudownej ikony w naszej świątyni w dniach ( 27-29 czerwca br.), uroczystej mszy dziękczynnej (30 czerwca br. g.11.00) pod przewodnictwem biskupa Piotra Gregera) Będzie też ołtarz Matki Bożej, na którym składać będziemy nasze prośby podziękowanie i nasze życie. Będzie również świecznik wotywny na wzór świecznika przy ołtarzu Bożego Miłosierdzia. W domach po jubileuszu zaś palić będziemy w czasie rodzinnych modlitw i spotkań jubileuszową świece.
Ks. Adam Hopciaś
Proboszcz